Jerzy Julian Kalibabka, szerzej znany pod swoim pseudonimem "Tulipan", był postacią niezwykle interesującą, która zapisała się w historii polskiej kultury. Urodził się 29 marca 1956 roku w Kamieniu Pomorskim, a zmarł 13 marca 2019 roku w Dziwnowie.
Posiadał on również niezwykłe umiejętności, jako rybak, ale nie można zapominać o jego kontrowersyjnej stronie, związanej z przestępczością i uwodzeniem. Jego życie stało się inspiracją do stworzenia popularnego serialu Tulipan, który zadebiutował w 1986 roku.
Życiorys
Jerzy Kalibabka, rybak i przestępca, dorastał w nadmorskiej miejscowości Dziwnów. Był synem Floriana, który w latach 1932–1972 pracował jako rybak oraz funkcjonariusz ORMO. Rodzina Kalibabki miała swoją niewielką przystań oraz kuter, co wpłynęło na wczesne zainteresowanie Jerzego pracą na morzu. W gazetach, takich jak „Kurier Szczeciński”, pojawiły się zdjęcia młodego Kalibabki, gdzie opisano go jako „najmłodszego rybaka Pomorza Zachodniego”. Po tragicznej śmierci ojca w 1972 roku, młody Kalibabka przejął odpowiedzialność za rodzinę, co zmusiło go do porzucenia edukacji i zakończenia nauki na etapie szkoły podstawowej. Wówczas miał 175 cm wzrostu.
W sierpniu 1977 roku postanowił opuścić Dziwnów i udał się do Międzyzdrojów, co zbiegło się z zatonięciem kutra oraz napiętymi relacjami z matką. Po przyjeździe do Międzyzdrojów, a później do Świnoujścia, Kalibabka zaczął wykazywać skłonności przestępcze, dążąc głównie do oszustw i kradzieży, kierując się w stronę starszych kobiet oraz turystek z Niemiec. Po pewnym czasie powrócił do Szczecina, gdzie próbował swoich sił jako sutener, jednak nieudane próby i nieprzyjemne spotkania z konkurencją szybko zakończyły ten okres jego życia.
Wracając do Dziwnowa, znowu zmienił otoczenie po kłótniach z matką, decydując się na przeniesienie do Szczecina. Tam miał okazję zemścić się na rywalach w brutalny sposób. Zimą, wraz z kobietami, które poznał, udał się do Karpacza, a później do Warszawy. Kalibabka nie potrafił odnaleźć się w roli sutenera, więc szybko wrócił z powrotem na Pomorze Zachodnie. Jego działalność przestępcza obejmowała również nielegalny handel walutą, jednak po doświadczeniu choroby i hospitalizacji, zrezygnował z takiej aktywności, używając w tym czasie skradzionych dokumentów.
Od lata 1978 roku, początkowo w partnerstwie z osobą z Dziwnowa, Kalibabka skoncentrował się na uwodzeniu i okradaniu kobiety na wyjazdach w kurortach nadmorskich i górskich. Pozyskane w ten sposób pieniądze pozwoliły mu na prowadzenie życia pełnego luksusów. Większość jego ofiar stanowiły zamożne kobiety z dobrego domu, lecz nie stronił także od kradzieży z domów czy kwater, w których przebywał. W Zielonej Górze poznał dziewczynę z zakładu jubilerskiego, co nauczyło go rozpoznawania biżuterii. Od tamtego momentu przedstawiał się jako złotnik, a w jego działaniach często wspierały go kochanki.
Kalibabka był wielokrotnie aresztowany przez Milicję Obywatelską, jednak jego spryt pozwalał mu na ucieczkę w ostatniej chwili. Wkrótce wydano za nim list gończy, aż w 1980 roku został zatrzymany i osadzony w areszcie w Kamieniu Pomorskim. Udało mu się jednak uciec podczas badań rentgenowskich. Po ucieczce kontynuował swoją działalność przestępczą, używając wielu fikcyjnych tożsamości i poruszając się drogami ekspresowymi i taxi, z eleganckim stylem ubioru z Pewexów.
Wiosną 1982 roku, postanowił jednak przenieść się na Podhale z kochanką. Jego przestępcza ścieżka dobiegła końca 15 kwietnia 1982 roku, kiedy to został zatrzymany przez milicję po tym, jak rozpoznano go w jednej z restauracji. W wyniku szerokiego śledztwa oskarżono go o 160 czynów przestępczych z lat 1977–1982, a także oskarżono inne osoby, które były w związku z jego działalnością. W 1983 roku zarzucano mu przestępstwa obejmujące m.in. kradzieże, włamania, oszustwa, a także poważniejsze przestępstwa.
W 1982 roku, jeszcze przed skazaniem, Kalibabka udzielił wywiadu telewizyjnego, gdzie ujawniono wartość skradzionych przedmiotów szacowaną na 15 milionów złotych, a jego lista ofiar przekroczyła 200 osób. Skazany w marcu 1984 roku na 15 lat więzienia i grzywnę, Kalibabka odbywał karę w zakładzie karnym w Barczewie. W 1986 roku brał udział w produkcji serialu telewizyjnego „Tulipan”, którego fabuła była luźno oparta na jego życiu.
Po odbyciu ponad 9 lat kary, Jerzy Kalibabka został zwolniony dzięki amnestii. Wrócił do Dziwnowa i otworzył kawiarnię, jednak związał się z nastoletnią dziewczyną, co doprowadziło do interwencji rodziców i prokuratury. Przez następne lata mieszkał w Gorzowie Wielkopolskim, a później z partnerką wrócił do Dziwnowa, gdzie założył rodzinę i prowadził sklep warzywny. W 2003 roku był gościem programu „Rozmowy w toku”. Kalibabka zmarł 13 marca 2019 roku, a sekcja zwłok wykazała przyczyny naturalne jego zgonu; 23 marca 2019 roku pochowano go w Dziwnowie.
Semantyka
Terminy „Kalibabka” oraz „Tulipan” zaczęły być od tamtąd rozumiane jako synonimy dla pojęcia uwodziciela. W kontekście prasy często spotyka się ich użycie w odniesieniu do różnorodnych przestępstw o podobnym charakterze.
Pozostali ludzie w kategorii "Inne":
Franz San Galli | Paweł Małecki (cukiernik) | Zbigniew Graczyk (inżynier) | Przemysław Kita (chemik) | Piotr Cywiński (dziennikarz)Oceń: Jerzy Kalibabka